poniedziałek, 21 września 2009

Wizyta w Market City.

Paddy’s Market to oczywiście nic innego jak zwykły targ.
Market do którego jakiś czas temu wybraliśmy się na zakupy to ponad 150 lat tradycji, które dały mu pozycję niekwestionowanego lidera wśród sydney’owskich bazarów.

Paddy’s Market zajmuje parter w ogromnym centrum handlowym Market City, centrum to otwarte jest codziennie, natomiast P.M. jest otwarty od czwartku do niedzieli.

Najciekawsze i atrakcyjniejsze jest robienie zakupów w niedziele po 16.00. Dlaczego? :D Ponieważ jest to godzina po której następuje wielka - gigantyczna wyprzedaż (dotyczy zakupów spożywczych) i większość produktów można kupić za dolara!!! :D :D
Punktualnie o 16.00 lub kilka minut po niej można usłyszeć okrzyki „one dollar, one dollar” :D :D – to znak, że wyprzedaż właśnie się rozpoczęła. Czego sami byliśmy naocznymi świadkami.

Okrzyki te tworzą nieprawdopodobną atmosferę zakupów, której nie można porównać z niczym innym. Czasami ceny mogą być nawet niższe, a wszystko zależy od tego jak bardzo sprzedawcy zależy na wyzbyciu się towaru, który przez kolejne 3 dni, kiedy Paddys jest zamknięty, mógłby ulec zepsuciu.

Prosty przykład: kilograma bananów za one dolar - banany znikały oczywiście jak świeże bułeczki, dochodziło do tego, że co bardziej błyskotliwi kupujący wyrywali z rąk towar innym kupującym, podając szybko sprzedawcy do zapakowania.
To samo zresztą spotkało naszego kolegę Przemka, kiedy to trzymając kiść bananów w rękach, nagle została mu ona brutalnie wyrwana :D

Należy pamiętać, że P.M. to tylko jedno z 4 kondygnacji centrum handlowego Market City, w którym na ostatnim piętrze znajduje się tzw. Food Court, czyli skupisko restauracji z niemal całego świata. To właśnie tam możecie zjeść najtańsze zestawy obiadowe w całym Sydney. Oczywiście Chińskie zestawy obiadowe.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz